Grela z nowym pilotem
Tegoroczny program Gracjana Greli wciąż nie został ostatecznie określony, a urzędujący mistrz Śląśka jeździ z rundy na rundę. Po Rajdzie Ziemi Bocheńskiej nie było wiadomo czy opolanin wystartuje w kolejnym rajdzie, jednak teraz okazuje się, że owszem i to w dodatku z nowym pilotem.
Grela wysłał zgłoszenie na Rajd Śląska nie podając pilota, gdyż Marta Momot udała się na od dawna planowane wakacje. Jej miejsce podczas trzeciej rundy RSMŚl zajmie Patryk Kielar, który ma za sobą m.in. siedem startów w mistrzostwach Śląska, kiedy pilotował Tomasza Sikorskiego, Mateusza Siadaka, a ostatnio Macieja Hawro.
– Zgłaszając się na Rajd Śląska nie byłem pewny swojego startu, ale ostatecznie jedziemy. Tym razem na moim prawym fotelu zasiądzie Patryk Kielar. Marta z racji naszego niepewnego programu już w zeszłym roku zaplanowała sobie wczasy i dlatego musiałem poszukać dla niej zastępstwa. Patryk w tym sezonie ścigał się z Maćkiem Hawro, więc ma doświadczenie na śląskich trasach. Obu znam od dawna, gdyż mamy wspólny serwis, a jako, że Maciek również nie startuje z powodu wakacji to zdecydowałem się zadzwonić do Patryka. Cały szczęście udało mu się znaleźć czas, choć musiał odwołać start w innym cyklu. Decyzja zapadła w ostatnim momencie, jednak udało się wszystko dograć – zdradził Grela.
Warto również dodać, że wciąż nie wiadomo czy urzędujący mistrz będzie bronił tytułu. Jego plany startów kończą się na Rajdzie Śląśka, a decyzje o kształcie dalszego programu dopiero zostaną podjęte. – Bardzo luźno podchodzę do tego startu i zależy mi przede wszystkim na tym, żeby auto dojechało do mety, gdyż to ono będzie potrzebować najwięcej wsparcia, a nie ja czy pilot. Nie wiem co będzie dalej. Moje plany kończą się na mecie Rajdu Śląska, na której chciałbym się pojawić. Potem Honda przejdzie generalny remont i dopiero wtedy będę się zastanawiał gdzie dalej będę startował – dodał opolski kierowca.
Warto również dodać, że nowy pilot Gracjana z jednej strony cieszy się wyzwaniem i możliwością walki o wysokie miejsca w generalce, choć z drugiej wie, że czeka go trudny rajd. – Nie ukrywam, że start u boku Gracjana będzie dla mnie dużym wyróżnieniem, a jednocześnie sporym wyzwaniem. Zdaję sobie sprawę z tego, że udział w rajdzie bez wcześniejszego przygotowania, czy wspólnych testów będzie trudny dla nas obu. Na szczęście tego typu sytuacje działają na mnie bardzo motywująco, co sprawia, że jestem gotów dać z siebie wszystko, aby pomóc Gracjanowi sprawnie i bezproblemowo pokonać trasę Rajdu Śląska meldując się na mecie w jednym kawałku – powiedział Patryk Kielar przed Rajdem Śląska.